Po skandalicznych wpisach odwołano wicewojewodę dolnośląskiego. „Znam wiele historyjek, które chciałem opisać na emeryturze, ale być może opowiem je wcześniej”, grozi (?) Protasiewicz

Portal TV Republika, wch 15-04-2024, 15:00
Artykuł
PAP

Były już wicewojewoda dolnośląski z Trzeciej Drogi Jacek Protasiewicz od kilku dni szokował na Twitterze skandalicznymi wpisami. One też stały się powodem jego dzisiejszego odwołania. Część z nich Protasiewicz kasował (jak udowodnili mu jednak twitterowicze - w Internecie nic nie ginie), ale niektóre zostawił, a nawet dodał nowe. Wpisy, z których wiele ma dość wulgarny podtekst seksualny wywołały w sieci burzę, na którą zareagowało Polskie Stronnictwo Ludowe (Protasiewicz jest politykiem kanapowej Unii Europejskich Demokratów, współtworzącej razem z ludowcami i Hołownią tzw. Trzecią Drogę). Słowa krytyki ze strony PSL i zapowiedź dalszych kroków nie robiły jednak na Protasiewiczu żadnego wrażenia. Czyżby powodem jest nadzieja na mandat poselski?

Były już  wicewojewoda (został nim w styczniu) ma długą karierę polityczną. Przez trzy kadencje był posłem, tyle samo czasu spędził także w Parlamencie Europejskim. W 2023 roku Protasiewicz poległ jednak w wyborach do sejmu, nie udało mu się także zdobyć mandatu do sejmiku dolnośląskiego, do którego startował z Trzeciej Drogi (przez wiele lat był działaczem PO). Protasiewicz wciąż ma jednak nadzieję na fotel poselski. Jeśli Izabela Bodnar wygra 21 kwietnia wybory na prezydenta Wrocławia, exwicewojewoda przejmie po niej mandat. Jeśli jednak stanowisko zachowa dotychczasowy prezydent Jacek Sutryk, to los Protasiewicza - po jego ostatnich wpisach - może być dość smutny.

Jak zauważa Onet, szokujące wpisy Protasiewicza na Twitterze zaczęły pojawiać się po tym, jak opublikował on wpis dotyczący spędzania czasu ze swoją nową partnerką Darią Brzezicką — studentką Uniwersytetu Warszawskiego bardziej jednak znaną z ataków na Oskara Szafarowicza. "W swoich wpisach Protasiewicz nie tylko dzieli się swoim życiem prywatnym, ale również obraża swoich przeciwników politycznych, w tym Patryka Wilda, który w wyborach samorządowych działa przeciw Izabeli Bodnar", czytamy w Onet.pl

Gdy internauci (a wśród nich dziennikarze i politycy) zaczęli zwracać uwagę na skandaliczne zachowanie Protasiewicza, ten rozszerzył swój atak na wielu z nich, m. in. na znanego i doświadczonego dziennikarza Marcina Dobskiego, do którego Protasiewicz kierował aluzje... seksualne.

Na reakcję patronów politycznych Protasiewicza nie trzeba było długo czekać. "Stanowczo odcinamy się od niestosownych wpisów J. Protasiewicza. Nie ma naszej zgody na działania niezgodne ze standardami etycznymi, jakie stawiamy naszym przedstawicielom w życiu publicznym. W tej sprawie zostaną podjęte odpowiednie kroki" - czytamy we wpisie na Twitterze zamieszczonym przez Polskie Stronnictwo Ludowe.

Do komunikatu PSL w poniedziałek rano odniósł się sam Jacek Protasiewicz. "Szanuję zdanie kolegów, ale ja w PSL nie jestem! Robie, to co robię na własny rachunek" — napisał wicewojewoda zanim jeszcze stracił stanowisko, który i tego dnia także nie darował sobie serii barwnych komentarzy.

Co stanie się z Protasiewiczem, jeśli Sutryk pozostanie nadal włodarzem Wrocławia, zastanawiają się internauci, przypominając też niekonwencjonalne zachowanie odwołanego dzisiaj wicewojewody, gdy był jeszcze europosłem z PO.

Sam Protasiewicz zasugerował dziś rano, jeszcze przed odwołaniem, że może mieć jeszcze jedno wyjście... Opublikował zdjęcie "z dawnych lat"  opatrując je następującym komentarzem: ...jestem częścią historii…i znam wiele fajnych historyjek ważnych, a na pewno ciekawych dla „tego kraju”, które chciałem opisać na emeryturze, ale być może opowiem je wcześniej.


Może więc być ciekawie i, dla niektórych, mało przyjemnie...

 

Źródło: Twitter, onet, rmf, Portal TV Republika, wch

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy